Jarosław Kaczyński przedstawił nowy program PiS. 7 razy „TAK” dla Polski i Polaków!

Portal X; @pisorgpl

Podczas niedzielnej konwencji w Tomaszowie Mazowieckim prezes PiS, Jarosław Kaczyński, przedstawił siedem postulatów partii przed nadchodzącymi wyborami do Parlamentu Europejskiego. 7 razy "TAK" dotyczy kwestii m.in. bezpieczeństwa, gospodarki, wolności, rolnictwa.

Na konwencji Jarosław Kaczyński powiedział: "Musimy iść razem. Wszyscy razem, dopiero wtedy to decydujące zwycięstwo będzie możliwe. Ale to +wszyscy razem+ odnosi się także do pewnej propozycji. Pewnego planu. Planu, który ma oznaczać pewną zmianę na naszej politycznej scenie".

"To jest: +Siedem razy tak+. Ale to naprawdę nie dlatego, że mamy siódmy numer listy. To wynika ze względów merytorycznych" - powiedział Kaczyński, wymieniając w pierwszym punkcie działania na rzecz rozwoju Polski.

"Pierwszy z nich to +tak dla rozwoju+. +Tak+ dla rozwoju to znaczy +tak+ dla wielkich inwestycji. +Tak+ dla CPK. Dla pogłębienia Odry. Dla portu kontenerowego w Świnoujściu. +Tak+ dla atomu. To jest niesłychanie ważne. My musimy mieć energię atomową" - podkreślił.

Prezes PiS ocenił też, że osiem lat rządów Zjednoczonej Prawicy to była "budowa podstawy społecznej solidarności". "Myśmy podejmowali bardzo wiele różnych działań - wszystkie one były skierowane do różnych grup, ale łącznie do społeczeństwa jako całości" - powiedział Kaczyński, przypominając m.in. o programie 500+, także o wielkich inwestycjach i działań wzmacniających obronność Polski.

Prezes PiS mocno odniósł się do działań koalicji 13 grudnia: "Gigantyczne oszustwo wyborcze. To wszystko, co było obiecywane w wyborach, i to obiecywane solennie, z terminami, z taką determinacją. Można było patrzeć na Tuska i myśleć: ten człowiek mówi prawdę, on musi to zrobić. A prawda jest taka, że mamy podwyżki cen. Mamy podwyżkę VAT-u na żywność. Mamy perspektywę podwyżek cen energii, a to oznacza kolejną, kolejną falę kolejnych podwyżek cen, nie tylko energii, tylko w gruncie rzeczy wszystkiego" - wymieniał.

Jeden z punktów wymienionych podczas konwencji to "tak dla bezpieczeństwa". Prezes PiS wskazał m.in. na kwestię zbrojeń i przeznaczanie 4 proc. PKB na obronność. Dodał, że kiedy kończyła się zimna wojna, to przeciętne wydatki w krajach NATO na zbrojenia wynosiły 5,9 proc. PKB. Ocenił, że dzisiaj wracamy do podobnych czasów. "Musimy być do tego gotowi. Ale to nie oznacza, że możemy się zgadzać na to, że oni wydają mniej niż 2 proc., a my będziemy wydawali coraz więcej. Musimy domagać się szybkiego dojścia do 2 proc., a później do 3 proc. Przynajmniej tyle można od nich wymagać" - zaznaczył.

Kaczyński zwrócił uwagę na sojusze Polski z innymi państwami. "Jedyny sojusz, który nas naprawdę chroni, to jest NATO. A w NATO - sojusz ze Stanami Zjednoczonymi, strategiczne stosunki ze Stanami Zjednoczonymi" - wymienił. Podkreślił, że "wszystkie pomysły wypchnięcia stąd, z Europy, Stanów Zjednoczonych, to są pomysły zrodzone w Moskwie". "W żadnym wypadku nie można się na to zgodzić" - akcentował.

Kolejne "tak", które wymienił, to "tak dla obrony polskich granic". "Oczywiście dzisiaj ci sami, którzy do niedawna uważali, że tam się właściwie zbrodnia dzieje, dlatego że się bronimy, atakowali to, wyśmiewali, oskarżali nas o haniebne, nieludzkie, niemoralne zachowania, robią to samo, co my i jeszcze mówią, że będą to wzmacniali" - powiedział. Kaczyński zaznaczył, że „drugą stroną medalu jest pakt migracyjny”. Ocenił, że Polska będzie teraz musiała albo płacić pieniądze albo przyjmować kilkadziesiąt tysięcy migrantów. Tłumaczył, że "będziemy mieli stan, w którym trzeba będzie pilnować tych ludzi, żeby nie uciekali", ponieważ inaczej Polska będzie zobowiązana płacić kary. "Czyli nie bardzo wiadomo, jak to jest. Czy mamy tutaj zrobić z Polski jakiś obóz?" - pytał. Ocenił, że jest to niesłychanie niebezpieczne dla Polski.

Źródło: Portal TV Republika/ PAP

Komentarze
Zobacz także
Nasze programy